wtorek, 15 października 2013

17.

Uff. Uporałam się z moimi ćwiczeniami męskich twarzy. Co prawda nie jest to 50, ale nie dałam po prostu rady więcej. Ostatnie szkice niemiłosiernie już wymęczyłam :(
Ale sądzę, że zrobiłam postęp, bo przez cały okres jak rysuję, bałam się rysować facetów.
Oto efekty. Wiem, że nie jest idealnie, ale w porównaniu z tym ci było mogę powiedzieć że faktycznie jest lepiej.




2 komentarze:

  1. Ogólnie bardzo fajne, ładnie rysujesz, ale ci goście w ostatniej 'linijce' (36-40) mają coś nie tak z szyjami, wyglądają tak... ślimaczo xD Trening czyni miszcza, poćwicz robienie zębów, te od 37 są masakryczne. Sorki, że się czepiam szczegółów, taka moja natura ;) Przy niektórych pracach naprawdę super wychodzi ci cieniowanie, 38 - świetnie wyszło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za komentarz :) Uczę się cały czas i wieele jeszcze ćwiczeń przede mną. Patrząc na tych facetów i tak uważam że nie jest aż tak źle, bo kiedyś każdy facet którego narysowałam wyglądał jak kobieta. W tym względzie zrobiłam chyba postęp :)

      Usuń