środa, 19 marca 2014

34.

Postanowiłam spróbować swoich sił w malowaniu na koszulkach. To nie pierwsza moja taka proba, pierwszy był bardzo nieudany Grumpy Cat, który jest tak brzydki, że nie nadaje się nawet do spania :D
Po prostu użyłam zbyt rozwodnionych farb i wyszła jedna wielka plama :(
Tutaj jest już nieco lepiej, chociaż nadal nie umiem wyczuć ile właściwie farby powinnam nałożyć, żeby nie porobiły się takie poszarpane krawędzie. Koszulka kupiona za grosze w ciucholandzie, żeby nie było jej szkoda w razie, jakby się zniszczyła. Farb użyłam akrylowych, zobaczymy jak wytrzymają pranie. W każdym razie w takiej koszulce raczej nie będę się wstydziła wyjść na ulicę :)
Grafika na podstawie rysunku Darii Zersen (użyty za jej zgodą :)): KLIK




Tymczasem czas szykować się na Pyrkon. To pierwszy mój tak duży konwent i trochę jestem zdenerwowana, bo w zasadzie nie przepadam za takimi tłumami. Na szczęście będę miała okazję spotkać kilku moich starych znajomych, w tym Fenię, która baaardzo wspiera mnie na starcie mojej internetowej "kariery" :D

8 komentarzy:

  1. Starannie Ci to wyszło, a wzór bardzo sympatyczny. A nie myślałaś, żeby użyć flamastrów do tkanin? Ja osobiście nie używałam, ale przypuszczam, że są wygodniejsze niż farba...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie miałam pojęcia, że jest coś takiego :D
      Być może wypróbuję, jeśli nie okażą się zbyt drogie... Akryle właściwie tak zużywam, bo mam nadmiar, a mało maluję tradycyjnie (farby musiałam kupić na studia i sporo zostało).

      Usuń
  2. Ale użyłaś farb do tkanin, czy zwykłych akrylowych? Bo takie zwykłe, chyba nie wytrzymają próby prania:/ ale wzór jest świetny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tego co mówiła mi koleżanka, która też zrobiła kilka koszulek akrylami, kwestia by po namalowaniu zaprasować, a potem prać ręcznie :) Zobaczymy. Koszulka droga nie była, farb mam nadmiar, więc wielkiej straty nie będzie, jeśli coś się stanie.

      Usuń
  3. No widzisz u Ciebie się sprawdził mniejszy, ja się bałam, że jak mam monitor duży, a tablet będzie taki mały to będzie lipnie się rysowało :) Możliwe, że przepłaciłam biorąc większy, ale co tam. Raz się żyje :P . Ważne, że rysuje się dobrze :D !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że to kwestia przyzwyczajenia :) Moja ręka już polubiła mniejszy format, ale przypuszczam, że jakbym od początku rysowała na większym to miałabym inne odczucia.
      Ważne, że kupiłaś Wacoma, nieważne jaki format i tak będzie dobry :)

      Usuń
  4. A koszulka wyszła ci bardzo fajnie :) Genialnie musi się chodzić w koszulkach z własną grafiką :D Już widzę jak idę w takiej.. z dumą, piersią do przodu i nosem w chmurach :D ha

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :D Nie jest na tyle super, by być z niej aż tak dumną, jednak fajnie jest zrobić coś samemu.

      Usuń