Z życia wzięte, niestety.
poniedziałek, 26 sierpnia 2013
niedziela, 25 sierpnia 2013
9.
Mały taki projekt.
I rysunki, które do niego użyłam:
I rysunki, które do niego użyłam:
Miałam sporo zabawy, robiąc to. Nie przepadam za takim typowym projektowaniem i dużo bardziej wolę dodać coś od siebie. A to chyba najlepszy do tej pory mój projekt :)
I mam dużo pomysłów na rysunki i w ogóle całkiem sporą wenę, ale jednak czarne myśli robią swoje i wena nie wystarczy. W tym tygodniu postaram się jeszcze coś wrzucić, zwłaszcza że mam plener niedługo. A już na pewno przeskanuję moje bazgrołki akwarelowe z tego semestru bo już miałam w sumie zrobić to dawno a jakoś się nie umiem zabrać.
wtorek, 13 sierpnia 2013
piątek, 9 sierpnia 2013
7.
Powinnam więcej się wziąć za szkicowanie, ogarnianie proporcji itp, ale w taką pogodę ciężko się dziwić, że się nie chce.
piątek, 2 sierpnia 2013
6
Więc wróciłam z Zakopanego. Ogólnie wycieczkę uważam za udaną, choć miałam takie przygody, że naprawdę dziwię się, że wyszłam z tego cało. Naprawdę, nikomu nie polecam takich "wypraw". Mimo to odpoczęłam nieco (o ile odpoczynkiem można nazwać obolałe niemiłosiernie stopy), nawdychałam się górskiego powietrza i pozbyłam zbędnych kilogramów (mam nadzieję). Teraz pozostaje tylko czekać na plener.
Z jeszcze bardziej pozytywnych wieści - udało mi się wygrać konkurs u Anwen :) Kosmetyki z Triny.pl, do którgo to sklepu bon otrzymałam, dotarły szczęśliwie i czekają na wypróbowanie.
Mam nadzieję, że to nie mój ostatni sukces jeśli chodzi o grafikę. Fenia już nadesłała mi informacje o kolejnym konkursie, muszę jedynie poczekać na mojego prywatnego tłumacza, gdyż wszystko niestety po angielsku.
Na razie biorę się za Art Trade dla znajomej.
Subskrybuj:
Posty (Atom)